Zakładamy "Mikronautę"

[Rihanna]

Oczywiście jestem chętna do pomocy

[Piotr Paweł I]

Świetnie. To mamy 3 osoby w redakcji. Zanim zgłoszą się liczni chętni do tworzenia strony - spróbujmy zastanowić się, jak ona powinna wyglądać...

TYTUŁ
linki do podstron [redakcja] [opis - co to są mikronacje]

[poniżej najprostsza opcja] [z boku pasek informacji - najnowsze wpisy, archiwa, informacje, logowanie adminów itp]

Tekst: tytuł, zdjęcie, pierwsza część - reszta rozwija się po kliknięciu

[bardziej skomplikowana opcja to dodatkowy pasek tekstu z boku lub jeszcze inne rozwiązania bardziej "gazetowe"]

[Cudzoziemiec 1]

Mogę pomóc w ustawieniu Wordpressa oraz w okazjonalnym napisaniu czegoś

[Eddard Noqtern]

Też chętnie wejdę w skład redakcji.

[Shostakovich]

Patrząc na początkowy sukces serii Obserwator Zagraniczny w OS Roberta Fryderyka też podniosę rękę. Mogę być korektorem i redaktorem.

[Michał F. Lubomirski]

Gratuluję pomysłu i mam pytanie.
Mnie się zdaje, że „Mikronauta” powinno być pismem całego Pollinu, więc sądzę, że wartoby zaangażować w to państwa z różnych mikronacjach.

Ogólnie, gdyby zreaktywować OPM, „Mikronauta” mógłby się stać organem prasowym tej organizacji.

[Ludwik Tomović]

Ogólnie, gdyby zreaktywować OPM, „Mikronauta” mógłby się stać organem prasowym tej organizacji.

To ja się trochę podłączę pod pytanie.

Mógłby ktoś przedstawić pokrótce historię OPM i dlaczego nie działa teraz?

[Piotr Paweł I]

Kilka odpowiedzi.
1. Dziękuję WKMość, wiem, że JKW Helwetyk Romański też się deklarował, więc może coś się uda? Dzięki i pozostałym - mamy redakcję!
2. Pismo ma być skierowane do świata realnego, nie może więc być organem mikronacyjnym, a więc albo prywatnym, albo np. reaktywowanego Stowarzyszenia Polskich Mikronacji lub innej struktury.
3. Co do OPM, to jako b. sekretarz generalny powiem w skrócie: był to twór powołany przez Sarmację, Dreamland i Scholandię. Moja rozmowa telefoniczna z królem Scholandii przypominała całkiem realową rozmowę kwalifikacyjną... Duże państwa miały "moce przerobowe", małe nie bardzo; aktywność członków OPM była skromna, a sekretarz generalny przecież nie działał sam. Przyjęliśmy kilka konwencji międzynarodowych, reaktywowaliśmy jedną upadłą mikronację, kilka państw się na nas (i na mnie osobiście) ciężko obraziło, kilka snuło spiskowe teorie o tym jak OPM zarządza mikronacjami. W miarę zmniejszania się liczebności mikronacji, spadała liczba osób zajmujących się sprawami zagranicznymi. OPM pomyślane jako forum współpracy międzynarodowej z jednej, a pole do działania dla mikronacyjnej dyplomacji z drugiej, traciło sens, bo tej dyplomacji nie było (BTW ilu Sarmacja ma ambasadorów, a ilu ambasadorów jest w Sarmacji?). OPM w pewnym momencie przestało istnieć, bo kolejny sekretarz generalny zakończył kadencję, jego zastępca też, a nie wybrano nikogo nowego. Formalnie, OPM istnieje, bo nie zostało rozwiązane. Po prostu nie działa.

[Michał F. Lubomirski]

A gdyby zaangażować w redakcję członków innych mikronacji?

[Piotr Paweł I]

Pewno warto, ale ostrożnie, bo np. Dreamlandyczyków bym się bał Poza tym - nie powinno być tak, że pismo przeznaczone do promocji na zewnątrz zamieni się w forum wewnętrznych sporów...