Kilka osób wróciło ale nie mają żadnego pomysłu co począć. Mogą jedynie czekać na to, że ktoś odejdzie od nas albo my załatwimy jakiś nowych dla mikroświata. U nas nawet jak wiele rzeczy nie idzie optymalnie to pomysłów (i ciągle faktycznych środków) jest sporo.
Poza tym to z ostatniego sondażu wynika, że wolą umrzeć stojąc niż żyć klęcząc
