Manifestacja na rzecz demokracji #CZASABDYKACJI

[Joanna Izabela]

No ja nie wiem czy taką małą i czy opanowana - Leocja wygląda na wymarłą...

Mamy lepszą ochronę zdrowia. ;D

[Guedes de Lima]

Wśród manifestujących w Jastrzębcu znajdują się dziennikarze z ramienia Przeglądu Politycznego.

Zbierają oni materiał do najbliższego 185 numeru gazety.

Sarmacja musi wyjść z tego silniejsza. I wyjdzie! - podsumował anonimowo jeden z manifestujących.

[Brunon Krasnodębski]

Trwa



dzień milczenia głowy państwa,

będącej osobą sprawującą funkcję publiczną, w sprawie publicznej bezpośrednio związanej z zajmowanym stanowiskiem,

pomimo żądań mieszkańców o zabranie głosu

i pomimo wezwań Trybunału Koronnego do zajęcia stanowiska w toczących się postępowaniach.

Licznik taki będę aktualizował codziennie, dopóki monarcha nie odważy się wyjść z ukrycia i odnieść do zarzutów.

A wyprzedzając potencjalne przesłanie przez monarchę screena do TK - stwierdzam tutaj fakty. Faktem jest, że Książę milczy od 27 lipca w sprawie wyborów. Za fakty nie da się skazać.

[Krzysztof Hans]

Powiem więcej. Wszystkie oskarżenia ze strony JKM wysłane do Trybunału Koronnego można o kant 4 liter rozbić. To tak jakby coś ukraść a potem krxyczeć żeby złodzieja złapano. Naważyło się bigosu teraz trzeba go zjeść.

[kaxiu]

Więc tak - swego czasu wygrałem cenny alkohol, ale nie miałem pomysłu co na nim wygrawerować.

W końcu pomysł się pojawił, dzisiaj odebrałem i czekam na okazję do otwarcia:

[Joahim-von-R]

Wieści głoszą że w dniu 5 afery Hippogriffowej książe zabrał głos pod Przeglądem Politycznym.

[Brunon Krasnodębski]

Tak, zabrał przed chwilą. Uznał, że manifestacje i protesty to wyniszczające działania, za które należy pociągać ludzi przed TK.

Tak wygląda demokracja według Księcia: prawo do zgromadzeń jest złe, wyrażanie swojego stanowiska o działaniach władzy i oczekiwanie od władzy zabrania głosu jest złe. Iście autorytarne zapędy. Bo w demokratycznym państwie głowa państwa nie twierdzi, że protesty są wyniszczające i nie ciągnie protestujących do sądu, tylko siada z nimi przy stole i rozmawia.

[Filip I Gryf]

Tak wygląda demokracja według Księcia: prawo do zgromadzeń jest złe, wyrażanie swojego stanowiska o działaniach władzy i oczekiwanie od władzy zabrania głosu jest złe.

No ciekawe, bardzo interesujące. Jak na razie to widzę, że to moje prawo do opinii jest tępione, a waszej wolności zgromadzeń nie tykam.

Ale oczywiście zabawa trwa i nic lepszego już nie macie niż bezsensowna nadinterpretacja słów.

Żenada.

[Joahim-von-R]

A kto to przyszedł?

[Brunon Krasnodębski]

No ciekawe, bardzo interesujące. Jak na razie to widzę, że to moje prawo do opinii jest tępione, a waszej wolności zgromadzeń nie tykam.

Dyskusja, mój drogi, polega na tym, że oponent może się nie zgodzić z Twoją argumentacją (absurdalną notabene). To nie oznacza, że odbieramy Ci prawo do opinii. Prawo do opinii byśmy odbierali, gdybyśmy podali Cię do sądu za jej wyrażanie. A nikt tego nie robi.

...w przeciwieństwie do Ciebie wobec prawa do zgromadzeń.

Ale oczywiście zabawa trwa i nic lepszego już nie macie niż bezsensowna nadinterpretacja słów.

Odsyłam wszystkich zainteresowanych do komentarzy pod nowym Przeglądem Politycznym, to przekonają się, że nic nie nadinterpretuję. A od Ciebie żądam zaprzestania pomawiania mnie o wyciąganie zdań z kontekstu.

By the way, w najnowszym komentarzu szanowny panujący uznał, że żądanie od głowy państwa mającej w sądzie sprawę karną związaną z machlojkami wyborczymi wypowiedzenia się jest... zaczepianiem jej. Kurtyna.