Prawomocnym wyrokiem sądu choć w mojej ocenie niewinnie (wolno mi wierzyć w boską rolę JKM) zostałem skazany na tydzień więzienia. Po tygodniu, a termin minął wczoraj w godzinach popołudniowych, powinienem uzyskać z powrotem wszystkie prawa. Tak mi się przynajmniej wydaje, wszak odsiedziałem wyrok w lochach Jej Książęcej Mości, więc skąd wciąż knebel w moich ustach??? Ku mojemu zdziwieniu minęła ponad doba, a wciąż jestem zakneblowany. Tak, mogę pisać artykuły, ale spotykać się z pobratymcami na chatcie i z nimi rozmawiać nie.
W związku z tym żądam:
- zdjęcia knebla
- zadościuczynienia za poniesione straty moralne, które wyceniam na kwotę 20 000 lt.
- wsadzenia persony zarządzającej chatem na 3 dni do więzienia.