Koledzy asesorowie,
Na podstawie art. 32n ust. 1 Konstytucji KS, zwracam się z nieciekawym wnioskiem dotyczącym odwołania ze stanowiska asesora TK Ignacego Urbana de Ruth.
Asesor ten nie przejawia żadnej aktywności od dobrego miesiąca, a może i nawet dwóch. Do końca kadencji pozostało mu dokładnie 64 dni, a czas przymykania oka na jego nieobecność minął już dość dawno.
Wobec powyższego, wnoszę o odwołanie wspomnianego ATK.
Przy okazji warto wspomnieć, że mimo wszystko Ignacy jest dobrym asesorem, który zawsze dobrze robił swoją robotę dopóki był aktywny. Real jest jednak ważniejszy, co nie ulega żadnym wątpliwościom. Jeżeli jednak nie ma czasu na zabawę, to nie ma też za bardzo sensu żeby utrzymywać obecny stan rzeczy.
Każdy jeden asesor jest potrzebny, a obecnie znowu mamy mały kryzys. Realioza szaleje w najlepsze, nawet ja mam mniej czasu na kaesy niż wcześniej.
Z bólem serca więc składam niniejszy wątek, tym bardziej, że muszę stawać przeciw mojemu umiłowanemu ojcu.
Wobec braku przepisów regulujących procedurę odwołania, poza samym trybem w jaki ma być realizowana, zarządzam co następuje:
1) przeprowadza się 24 godzinną debatę nad wnioskiem. Jeżeli któryś asesor nie chce publicznie przedstawiać swojego stanowiska, może to zrobić drogą Poczty Konnej;
2) po wyznaczonym czasie, jeżeli nikt nie wystąpi z wnioskiem o jej przedłużenie, przejdziemy do głosowania.
W przypadku pytań, nie tylko nad merytoryczną stroną postępowania ale i w kwestiach technicznych i formalnych, proszę śmiało pytać.
Na podstawie art. 32n ust. 1 Konstytucji KS, zwracam się z nieciekawym wnioskiem dotyczącym odwołania ze stanowiska asesora TK Ignacego Urbana de Ruth.
Asesor ten nie przejawia żadnej aktywności od dobrego miesiąca, a może i nawet dwóch. Do końca kadencji pozostało mu dokładnie 64 dni, a czas przymykania oka na jego nieobecność minął już dość dawno.
Wobec powyższego, wnoszę o odwołanie wspomnianego ATK.
Przy okazji warto wspomnieć, że mimo wszystko Ignacy jest dobrym asesorem, który zawsze dobrze robił swoją robotę dopóki był aktywny. Real jest jednak ważniejszy, co nie ulega żadnym wątpliwościom. Jeżeli jednak nie ma czasu na zabawę, to nie ma też za bardzo sensu żeby utrzymywać obecny stan rzeczy.
Każdy jeden asesor jest potrzebny, a obecnie znowu mamy mały kryzys. Realioza szaleje w najlepsze, nawet ja mam mniej czasu na kaesy niż wcześniej.
Z bólem serca więc składam niniejszy wątek, tym bardziej, że muszę stawać przeciw mojemu umiłowanemu ojcu.
Wobec braku przepisów regulujących procedurę odwołania, poza samym trybem w jaki ma być realizowana, zarządzam co następuje:
1) przeprowadza się 24 godzinną debatę nad wnioskiem. Jeżeli któryś asesor nie chce publicznie przedstawiać swojego stanowiska, może to zrobić drogą Poczty Konnej;
2) po wyznaczonym czasie, jeżeli nikt nie wystąpi z wnioskiem o jej przedłużenie, przejdziemy do głosowania.
W przypadku pytań, nie tylko nad merytoryczną stroną postępowania ale i w kwestiach technicznych i formalnych, proszę śmiało pytać.
MARSZAŁEK TRYBUNAŁU KORONNEGO
/—/ Konrad J. Arped-Friedman
/—/ Konrad J. Arped-Friedman