Wasza Książęca Mość, Wysoki Trybunale. Art. 39. Konstytucji Księstwa Sarmacji (D.P. poz. 8360. z późn. zm.) stanowi: "Żadna z wolności nie jest absolutna, ale ograniczenie którejkolwiek może mieć miejsce tylko w ramach przewidzianych przez prawo.", a art. 40. tejże określa podstawowe wolności, prawa i obowiązki każdego obywatela Księstwa Sarmacji. Jedną z tych wolności jest wolność przemieszczania się w obrębie państwa. W kontekście wyżej przytaczanej reguły chciałbym zwrócić się o zbadanie przez Wysoki Trybunał, czy przepis art. 8. ust. 2. Ustawy Sejmu o prefektach (D.P. poz. 4993. z późn. zm.) ["Do kanału IRC nie stosuje się przepisów art. 43 ust. 1 pkt 1 oraz art. 44 Kodeksu Sprawiedliwości."], który formalnie znosi odpowiedzialność administratorów kanałów IRC (także tych będących miejscami publicznymi Księstwa Sarmacji) wynikającą z przepisu art. 43. ust. 1. Ustawy Sejmu — Kodeks Sprawiedliwości (D.P. poz. 5833. z późn. zm.), a w szczególności z przepisu punktu 1. wzmiankowanego artykułu, czyli za "bezprawne uniemożliwianie albo utrudnianie innej osobie wypowiadania się w miejscu publicznym albo korzystania z systemu informatycznego Księstwa Sarmacji", jest zgodny z Konstytucją, z gwarantowaną przez nią wolnością do przemieszczania się w obrębie państwa, czy wolnością wyrażania informacji, opinii i wierzeń w mowie, piśmie i obrazie.
Dodatkowo chcę poprosić o zbadanie czy przepis art. 8. ust. 1. Ustawy Sejmu o prefektach (D.P. poz. 4993. z późn. zm.) ["Przedstawiciele sarmackiego kanału IRC, na zasadach przez siebie określonych, zapewniają ochronę spokoju i porządek na kanale, w szczególności wykonanie prawomocnych wyroków sądów oraz innych decyzji ostatecznie rozstrzygających o prawach i wolnościach."] nie stanowi naruszenia art. 39. Konstytucji Księstwa Sarmacji, w taki sposób, że faktycznie umożliwia ograniczanie wolności wynikających z Konstytucji w sposób całkowicie niekontrolowany, bez wyroków Sądu, bez decyzji w oparciu o przepisy prawa.
Wasza Książęca Mość, Wysoki Trybunale. Prawa i wolności obywatela niezwykle często wprost wypływają z kanonu podstawowych praw człowieka. Tak jest z całą pewnością z prawami dotyczącymi swobody wypowiedzi (wyrażania się) czy swobody przemieszczania się. Faktem jest, że unormowania międzynarodowe zezwalają na derogację niektórych z praw człowieka, jednak zawsze jest to uwarunkowane określonymi czynnikami. Nigdy nie są to czynniki błahe, nigdy nie jest to "widzimisię" prawodawcy, czy władzy wykonawczej. Każdorazowo derogacja jakiegokolwiek prawa człowieka wynikać musi z konieczności wyższej, jak np. wyjątkowe niebezpieczeństwo publiczne zagrażające istnieniu narodu i ogłoszone urzędowo, lub np. w przypadku wojny lub innego niebezpieczeństwa publicznego zagrażającego życiu narodu. Dodatkowo derogacja praw następuje w zakresie ściśle odpowiadającym wymogom sytuacji, nie może też pociągać za sobą dyskryminacji wyłącznie z powodu rasy, koloru skóry, płci, języka, religii lub pochodzenia społecznego. Należy przy tym podkreślić, iż derogacja nigdy nie ma charakteru permanentnego, jest określona czasowo, i musi zostać uchylona gdy czynniki ją uzasadniające ustaną. Abstrahuję tu od określanego przepisami prawa, zawieranymi w klauzulach derogacyjnych katalogami praw, które derogowalne być nie mogą.
W kontekście mojego zapytania z pierwszej części niniejszego wniosku chcę zwrócić uwagę na mechanizm, w jakim obecnie funkcjonujemy. Obywatel A może dokonać zablokowania możliwości przebywania w miejscu publicznym Księstwa Sarmacji obywatelowi B tylko dlatego, że jest administratorem takiego miejsca (tu, konkretnie, kanału IRC). Według przepisów prawa Księstwa Sarmacji może to zrobić, nie musi mieć do tego wyroku sądowego, co więcej, nie podlega sankcji przewidzianej za uniemożliwianie przemieszczania się czy wypowiadania się w miejscu publicznym Księstwa Sarmacji. O ile Konstytucja Księstwa Sarmacji pozwala niektóre wolności określone art. 40. derogować (art. 39. jest faktycznie klauzulą derogacyjną) to z całą pewnością nie było intencją ustrojodawcy zezwolenie na derogację w oparciu o osobistą decyzję jednego z administratorów miejsca publicznego. Nie ma bowiem najmniejszego uzasadnienia by zezwalać na ograniczanie wolności innych mieszkańców i obywateli Księstwa Sarmacji przez osoby inne niż Trybunał Koronny czy Prefektura Generalna, a i te ograniczenia przez nich nakładane wynikać muszą z przepisów porządkowych Księstwa Sarmacji. W przypadku gdy mamy do czynienia z miejscem publicznym funkcjonującym na platformie IRC osoba nim zarządzająca jest faktycznie bezkarna i może dowolnie ograniczać wolności innych obywateli Księstwa. Wobec czego wnoszę, że przywoływane na wstępie przepisy art. 8. Ustawy Sejmu o prefektach naruszenie przepisów Konstytucji Księstwa Sarmacji i tym samym winny być uchylone, lub zmienione w taki sposób by ograniczenia, na których wprowadzenie zezwalają odbywać się musiało w oparciu o decyzję uprawnionych organów, wynikającą z przepisów porządkowych Księstwa Sarmacji, nie zaś, jak jest obecnie, o decyzję wynikającą niekiedy z sympatii czy antypatii administratora danego kanału.
Wasza Książęca Mość, Wysoki Trybunale. Księstwo Sarmacji nie funkcjonuje w prawnej próżni. Wszyscy, którzy bierzemy udział w zabawie, jaką Księstwo Sarmacji daje, w symulacji państwa, na co dzień funkcjonujemy w określonym porządku i kulturze prawnej. Niejednokrotnie w dyskursie prawnym odwołujemy się do zdobyczy jurystycznych prawa rzymskiego, cywilizacji europejskiej. Tak też winno być w zakresie praw człowieka, jako tych jedynych prawdziwie fundamentalnych i uniwersalnych przepisów, które regulują nasze prawa i wolności. Niezależnie od tego jaki przyjmujemy ustrój, jakie są szczególne rozwiązania i mechanizmy funkcjonowania naszego społeczeństwa, mamy takie same prawa i wolności jak gdzie indziej, jak inni. Jeśli aspirujemy do roli "lepszego kraju od nieistniejącego reala", nie możemy funkcjonować na zasadach gorszych niż ów nieistniejący real. Prawa człowieka są uniwersalne i winny funkcjonować tak samo tam, jak i tu. Dotyczy to zatem także powszechnych i uznanych międzynarodowo (Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (1966); Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (1950)) norm w zakresie zawieszania (derogacji) obowiązywania niektórych z wolności i praw.
Z poważaniem,
Dodatkowo chcę poprosić o zbadanie czy przepis art. 8. ust. 1. Ustawy Sejmu o prefektach (D.P. poz. 4993. z późn. zm.) ["Przedstawiciele sarmackiego kanału IRC, na zasadach przez siebie określonych, zapewniają ochronę spokoju i porządek na kanale, w szczególności wykonanie prawomocnych wyroków sądów oraz innych decyzji ostatecznie rozstrzygających o prawach i wolnościach."] nie stanowi naruszenia art. 39. Konstytucji Księstwa Sarmacji, w taki sposób, że faktycznie umożliwia ograniczanie wolności wynikających z Konstytucji w sposób całkowicie niekontrolowany, bez wyroków Sądu, bez decyzji w oparciu o przepisy prawa.
Wasza Książęca Mość, Wysoki Trybunale. Prawa i wolności obywatela niezwykle często wprost wypływają z kanonu podstawowych praw człowieka. Tak jest z całą pewnością z prawami dotyczącymi swobody wypowiedzi (wyrażania się) czy swobody przemieszczania się. Faktem jest, że unormowania międzynarodowe zezwalają na derogację niektórych z praw człowieka, jednak zawsze jest to uwarunkowane określonymi czynnikami. Nigdy nie są to czynniki błahe, nigdy nie jest to "widzimisię" prawodawcy, czy władzy wykonawczej. Każdorazowo derogacja jakiegokolwiek prawa człowieka wynikać musi z konieczności wyższej, jak np. wyjątkowe niebezpieczeństwo publiczne zagrażające istnieniu narodu i ogłoszone urzędowo, lub np. w przypadku wojny lub innego niebezpieczeństwa publicznego zagrażającego życiu narodu. Dodatkowo derogacja praw następuje w zakresie ściśle odpowiadającym wymogom sytuacji, nie może też pociągać za sobą dyskryminacji wyłącznie z powodu rasy, koloru skóry, płci, języka, religii lub pochodzenia społecznego. Należy przy tym podkreślić, iż derogacja nigdy nie ma charakteru permanentnego, jest określona czasowo, i musi zostać uchylona gdy czynniki ją uzasadniające ustaną. Abstrahuję tu od określanego przepisami prawa, zawieranymi w klauzulach derogacyjnych katalogami praw, które derogowalne być nie mogą.
W kontekście mojego zapytania z pierwszej części niniejszego wniosku chcę zwrócić uwagę na mechanizm, w jakim obecnie funkcjonujemy. Obywatel A może dokonać zablokowania możliwości przebywania w miejscu publicznym Księstwa Sarmacji obywatelowi B tylko dlatego, że jest administratorem takiego miejsca (tu, konkretnie, kanału IRC). Według przepisów prawa Księstwa Sarmacji może to zrobić, nie musi mieć do tego wyroku sądowego, co więcej, nie podlega sankcji przewidzianej za uniemożliwianie przemieszczania się czy wypowiadania się w miejscu publicznym Księstwa Sarmacji. O ile Konstytucja Księstwa Sarmacji pozwala niektóre wolności określone art. 40. derogować (art. 39. jest faktycznie klauzulą derogacyjną) to z całą pewnością nie było intencją ustrojodawcy zezwolenie na derogację w oparciu o osobistą decyzję jednego z administratorów miejsca publicznego. Nie ma bowiem najmniejszego uzasadnienia by zezwalać na ograniczanie wolności innych mieszkańców i obywateli Księstwa Sarmacji przez osoby inne niż Trybunał Koronny czy Prefektura Generalna, a i te ograniczenia przez nich nakładane wynikać muszą z przepisów porządkowych Księstwa Sarmacji. W przypadku gdy mamy do czynienia z miejscem publicznym funkcjonującym na platformie IRC osoba nim zarządzająca jest faktycznie bezkarna i może dowolnie ograniczać wolności innych obywateli Księstwa. Wobec czego wnoszę, że przywoływane na wstępie przepisy art. 8. Ustawy Sejmu o prefektach naruszenie przepisów Konstytucji Księstwa Sarmacji i tym samym winny być uchylone, lub zmienione w taki sposób by ograniczenia, na których wprowadzenie zezwalają odbywać się musiało w oparciu o decyzję uprawnionych organów, wynikającą z przepisów porządkowych Księstwa Sarmacji, nie zaś, jak jest obecnie, o decyzję wynikającą niekiedy z sympatii czy antypatii administratora danego kanału.
Wasza Książęca Mość, Wysoki Trybunale. Księstwo Sarmacji nie funkcjonuje w prawnej próżni. Wszyscy, którzy bierzemy udział w zabawie, jaką Księstwo Sarmacji daje, w symulacji państwa, na co dzień funkcjonujemy w określonym porządku i kulturze prawnej. Niejednokrotnie w dyskursie prawnym odwołujemy się do zdobyczy jurystycznych prawa rzymskiego, cywilizacji europejskiej. Tak też winno być w zakresie praw człowieka, jako tych jedynych prawdziwie fundamentalnych i uniwersalnych przepisów, które regulują nasze prawa i wolności. Niezależnie od tego jaki przyjmujemy ustrój, jakie są szczególne rozwiązania i mechanizmy funkcjonowania naszego społeczeństwa, mamy takie same prawa i wolności jak gdzie indziej, jak inni. Jeśli aspirujemy do roli "lepszego kraju od nieistniejącego reala", nie możemy funkcjonować na zasadach gorszych niż ów nieistniejący real. Prawa człowieka są uniwersalne i winny funkcjonować tak samo tam, jak i tu. Dotyczy to zatem także powszechnych i uznanych międzynarodowo (Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (1966); Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (1950)) norm w zakresie zawieszania (derogacji) obowiązywania niektórych z wolności i praw.
Z poważaniem,