Informacja o wprowadzeniu embargo

[Remigiusz L.]

¡Compañeros!

Zgodnie z postanowieniami podjętymi w akcie Konfederacji, podjąłem decyzję o poczynieniu decydującego kroku w walce przeciw napływowi teutońskiej wieprzowiny do Starosarmacji. W związku z tym, że, jak ujawniła ostatnia dyskusja, teutońskie mięso jest wwożone poprzez Konsulat i oznaczane jako produkt sclaviński, postanowiłem wprowadzić embargo na granicy z naszym sąsiadem. Będzie ono trwało dopóki władze Sclavinii nie ukrócą całkowicie tego haniebnego procederu.

Jednocześnie Pałac Namiestnikowski podejmie wysiłek w celu odbudowy lokalnych hodowli wieprzowiny. Starosarmacja winna ze wszystkich sił dążyć do osiągnięcia całkowitej autarkii, która pozwoli nam na zbudowanie potęgi gospodarczej, zdolnej wchłonąć pozostałe prowincje. Pierwszym krokiem na tej drodze będzie pełne uniezależnienie od importu wieprzowiny.

¡Arriba Sarmatia Antigua!

[piwniczak]

Brawo! W końcu konkretne działania! Chwilę pewnie będziemy mieć drożej, ale gra jest warta świeczki.

Osobiście sugerowałbym skupić się na rozrodzie świni wagarskiej, bo to przede wszystkim rodzima rasa, która jest przystosowana do hodowli na naszych terenach, jest odporna na większość chorób, które zwykle dotykają trzodę chlewną, do tego ma bardzo wydajne tuczniki, a mięso smakowo wypada dużo lepiej niż ras "sclavińskich".

[AFvTD]

Świnie wagarskie?! Czy JO Radca do reszty postradał rozum? Przecież już w pierwszych klasach szkoły podstawowej uczą młodzież, aby nie jeść mięsa świni wagarskiej ze względu na choroby pasożytnicze dotykające tej rasy.

Dodatkowo zostało to udokumentowane badaniami niezależnego instytutu przyrodniczego w Ferze jeszcze przed katastrofą związaną z trzęsieniem ziemi. Świnie wagarskie są najbardziej podatne na pasożyty - potocznie zwanymi pałeczkami dziurodawstwa, powodujące znaną obecnie chorobę - Lex Robertus. Zwierzęta, jako organizmy nie posiadające umiejętności logicznego myślenia są odporne na chorobę, jednak objawy u człowieka pojawiają się niemal od razu po spożyciu. Wśród nich jest m.in. skłonność do sięgania po papier i długopis, dostrzeganie błędów, których nie dostrzegają inni łatanie nowych skarpetek. Dodatkowo mniej odporni odczuwają potrzebę stworzenia błędów w prawie, aby móc je naprawiać.

Zdecydowanie bardziej rekomenduję hodowlę świni ferskiej, lub w ostateczności odmiany nakielnickiej, ktorych mięso co prawda nie umywa się do teutońskiego, ale nadal dobrze smakuje.

[piwniczak]

Chyba pomyliliście świnię wagarską z tucznikiem trzyczaszkowskim, który w zasadzie nigdy nie był brany pod uwagę jako źródło pożywienia, bo to świnia dzika i jedząca, cóż, cokolwiek znajdzie w trzyczaszkowie... ale faktycznie, mieszkańcy Czekan mieli w zwyczaju, mimo zakazów inspektoratu weterynaryjnego, spożywać je, bo były najłatwiejszym źródłem pożywienia, a objawy wydają się zgadzać z tym, co opisujecie. Ostatecznie udało się je wytępić, choć ponoć widziano pojedyncze sztuki w Dreamlandzie. Wysoka wyporność i korzystne prądy morskie mogły pozwolić im dryfować tysiące kilometrów.

[AFvTD]

Z całą pewnością twierdzę, że tu chodzi o świnię wagarską, nie tucznik trzyczaszkowski, który mimo pewnych podobieństw gatunkowych całkowicie nie jest spokrewniony ze świnią wagarską. Aczkolwiek tutaj JO ma rację, tucznik trzyczaszkowski faktycznie nie był gatunkiem wybrednym jeżeli chodzi o pożywienie.

Warto również wspomnieć, że z powodu właśnie tępienia tego gatunku został on objęty ochroną gatunkową. Pomimo tego, że jego mięso jest niezdatne do użytku, to dla środowiska jest od niezastąpiony. Tak jak drzewa oczyszczają powietrze, tak samo tucznik trzyczaszkowski oczyszcza ziemię z odpadów naturalnych oraz pozostałości działalności gospodarczej człowieka.

[Joanna Izabela]

Jaśnie Wielmożny Namiestniku,

Zamiast próbować szukać dobrego mięsa w swoich rejonach, zastępujących świnkę teutońską (a dobrze wiemy, ze nie ma takowej) lepiej od razu zwrócić się do nas i skończyć tę błazenadę. Teutonia jest miłosiernym narodem, gdy tylko STS przyzna się do błędu w swoim rozumowaniu oraz uzna wielkość Hergoliena i jego następców podzielimy się z wami mięsem po korzystnych cenach. Trudno będzie wam wyhodować dobre mięso, bo oprócz odpowiedniego gatunku nasze świnki są karmione odpowiednią paszą z kasztanami (jedzą one lepiej i kosztowniej niż zwykły obywatel Starosarmacji) .

Z problemem chłodni też jesteśmy wstanie wam pomóc. Jedyne czego wymagamy to wejście na oświeconą drogę, którą jesteśmy wam wstanie wskazać.

[Remigiusz L.]

Wasza Królewska Wysokość,

Powyższa wypowiedź dobitnie dowodzi, jak różne są priorytety naszych narodów. Karmienie świń kasztanami świadczy o całkowitej degrengoladzie Teutonów, którzy porzucają twarde jadło żołnierza i robotnika, oddając się całkowicie w złowieszcze szpony zgniłego konsumpcjonizmu. Tymczasem My, Sarmaci, wolimy hartujący głód niż zgniliznę.

Jeśli zaś o zgniliźnie mowa, jak już dawno udowodnili eksperci z Uniwersytetu Starosarmackiego, zamieszkujące Teutonię gatunki świń są szczególnie podatne na pasożytowanie w nich tasiemców, co skutkuje deficytami mózgowymi wśród jedzących lokalną wieprzowinę mieszkańców. Żywimy jednak wielką życzliwość dla Waszej Królewskiej Wysokości, stąd nie śmiemy nawet podejrzewać, że owa propozycja miała charakter sabotażu.

Nazwanie "błazenadą" naszej nieomylnej polityki miłosiernie przemilczę.

[Joanna Izabela]

[quote="Joanna Izabela"]

Jaśnie Wielmożny Namiestniku,

Trudno nazywać odpowiednie żywienie, zgnilizną. Niedożywiony robotnik lub wojak nie ma siły do pracy. Walory smakowe natomiast mogą pomóc utrzymać morale. Rozumiem jednak, że skoro pieniędzy nie ma to najlepiej głosić ludziom propagandę i nawet nadawać głodowi wyższą symbolikę.

Nie mogę też zgodzić się z bluźnierczymi zarzutami o pasożytach u naszych świnek. Jak wspomniał Wielmożny
Alfred Fabian von Tehen-Dżek, który jest znanym zoologiem to wasze gatunki mają z tym problem. Pragnę przypomnieć, że Teutonia jako pierwsza w mikroświecie została objęta wyspecjalizowaną i kompleksową siecią szpitali, a rozwój medycyny i poprawa bezpieczeństwa zdrowotnego zdecydowanie są jednym z elementów charakterystycznych dla naszego rejonu. Rozumiem, że jest to nadal próba złego PRu, która jest bezpodstawna.

Samych obywateli Starosarmackich, którzy jednak by chcieli się przekonać o walorach smakowych świnki teutońskiej (a nie głodować), zapraszam do Srebrnego Rogu.

[leszcz]

WEGETARIANIZM, MONARCHOFASZYZM, MIODOWA KUKULICA.

[Remigiusz L.]

Niestety, Sclavinia nie zamierza uczciwie uznać fakt zachodzenia nieprawidłowości w ocenie pochodzenia mięsa. Zamiast poskromić oszustów, władze Konsulatu zapowiedziały rozpoczęcie kampanii propagandowej zniechęcającej do nabywania starosarmackiej żywności. Naturalnie oznacza to rozszerzenie ze strony STS embarga na całą sclavińską żywność.

Nie musimy się jednak obawiać wzmożonego przemytu kontrabandy przez nasze granice. Pałac Namiestnikowski ogłosił nabór na stanowisko agenta celnego. Otrzymaliśmy już aż trzy zgłoszenia, co utrzymuje nas w pewności, że służba graniczna pozostanie na najwyższym stopniu sprawności.