Szanowny Panie Namiestniku,
Drodzy ziomkowie Starosarmaci,
Chciałem się podzielić kilkoma uwagami odnośnie
komunalizacji Feru:
1. Podczas komunalizacji Fer był reprezentowany przez Zbyszka, po konsultacji ze mną i Ignacym, natomiast faktyczny stan prawny był/jest taki, że wyłącznie ja byłem/jestem właścicielem miasta, nie cały Fercet. Zbyszek najprawdopodobniej o tym nie wiedział, albo zapomniał.
2. Powyższy punkt wynika z postanowień Art. 2. Pkt. 2. przepisów wprowadzających
Kodeksu Gellońsko-Starosarmackiego.
3. Ze względu na powyższe, proszę o umieszczenie w Dzienniku Praw porozumienia o
REkomunalizacji (w końcu już raz był państwowy) zawartego między Starosarmacją a mną. W treści porozumienia proszę uwzględnić, że samorząd płaci po jednym libercie dla właściciela - czyli mnie - oraz dwóch Sarmatów zasłużonych dla miasta Feru, Zbyszka i Ignacego.
Ja wiem, że zaraz spojrzycie na to jak na czepialstwo, ale chciałbym, żebyście mnie zrozumieli. Mój prywatny czas zainwestowany w Fer liczę w setkach, może i tysiącach godzin. Tylko Zbyszek i Ignacy wiedzą ile czasu im głowy zawracałem o różne inicjatywy, nawet teraz piszę ten post o trzeciej w nocy, na bieżąco zajmując czas Ignacemu. Od początku był to projekt szalenie ambitny i rozrósł się do rozmiarów, które przerosły moje możliwości, a w pewnym momencie i chęci. Cenię swój i całego Fercetu wkład w odświeżenie Feru, więc mogłem się zachować jak burak i uznać, że nikt mi nie będzie grzebał w moim mieście, nawet jeśli jestem prawie całkiem martwy już od dawna. Mógłbym po prostu odmówić komunalizacji, ale nie chcę tego robić i nie miałoby to najmniejszego sensu. Jedyne o co proszę, to ładny kwitek w Dzienniku Praw, który będzie zgodny z faktycznym stanem prawnym, czyli będzie wskazywał jednego i właściwego właściciela, będzie podkreślał rolę moich dwóch wspaniałych przyjaciół w życiu Feru w poprzednich latach, jak też będzie przykładem dobrze wykonanej biurokratycznej roboty. Niezmiernie ucieszę się, jeżeli moja i chłopaków ciężka praca, dzięki której mogliśmy dostąpić zaszczytu prywatyzacji Feru (bodajże jako pierwszy w historii Księstwa to zrobiłem, jeśli się mylę, to mnie poprawcie), zostanie zwieńczona przyjemnym kwitkiem w Dzienniku Praw. Miło będzie też zobaczyć taki dokument przed publikacją

PS. Może takie "zwieńczenie" będzie też nowym początkiem. Kto wie?
