25/2016

[Paczenko]

- Pani Major, melduję, że linia musi być opływowa, szczególnie w lotnictwie...

[Irmi]

-Panie Chorąży, do tej opływowej linii to chyba mi jeszcze brakuje co?

[Paczenko]

- No brakuje, brakuje, Pani Major. Stąd pączki i ciastka O! Mam też chałwę...

[Irmi]

-Oj obawiam się ze po tej ilości ciastek będę musiała pobiegać trochę po koszarach. Bo w końcu muszę dbać o linię:D to ja poproszę chałwę.

[Paczenko]

Bardzo proszę. W sumie to połowa chałwy, bo ten...
No.. Bo w sumie to nie mogłem się powstrzymać!

[Irmi]

A to może Pan Chorąży chce całą, chętnie oddam. Ja się zadowolę ciastkami

[Paczenko]

Nie, nie, nie dałbym rady, dziękuję!
Wcześniej wciągnąłem dwie eklerki i bezę, są jakieś granice!

[Hetman_Gotfryd]

Dobra a zostało wam coś jeszcze tych słodkości do tej kawy; której normalnie nie pijam ale dziś zrobię wyjątek.
I tak ładnie mi chorąży gwizdał do snu; że same fajne mi się śniły rzeczy .
Dobrze że Hetman jest wyrozumiały bo by się nam oberwało za to że w tyle osób tu jesteśmy.

[Irmi]

Panie Generale,

Jesli to jakiś problem to ja mogę wyjść i opuścić dyżurkę i sobie pobiegam po koszarach.

Panie Chorąży,

Gdzie Chorąży chowa te wszystkie słodkości co?

[Paczenko]

Hetman to bardzo dobry człowiek! Właśnie ta wyrozumiałość sprawia i tak dalej... Może słucha.
Cieszę się, że się Pan Generał obudził - wszystko bez uwag, kawa gotowa, proszę bardzo, słodkości na stole.
Nie chciałem uciapać pulpitu operacyjnego i przysięgam, że nie jadłem tutaj!