37/2016

[Wespucci]

Wespucci wszedł do dyżurki zrezygnowanym krokiem.
-Hoenhaim, macie zrobić mi moją Yerba Mate która smakuje jak gó... o dzień dobry pani major. Jak mija dzień.
Wespucci popatrzał się w stronę szeregowego.
-Hoenhaim, zróbcie Yerbe pani major, uprzedzam smakuje jak gó...
Henryk poszedł do szafki i wyciągnął ciasteczka.
-A co do tego kto za to zapłaci, to państwo!

[Irmi]

Starszy marynarzu Wespucci,

Jam nie major tylko podpułkownik więc proszę o stosowny tytuł wojskowy. Na szczęście Wam wybaczam, ale jeszcze raz coś takiego i będziecie czyścić samoloty.

[KJAF]

Pani podpułkownik jak zwykle cięta. Strach na kawę zaprosić.

[Irmi]

Szeregowy,

Cięta to ja jestem, że niektórzy żołnierzy zapominają poczytać kto jaki stopień dostał, ale na kawę zawsze można a po drugie miałam ciężki patrol i to może dlatego.

[Hoenhaim]

Szeregowy,

Cięta to ja jestem, że niektórzy żołnierzy zapominają poczytać kto jaki stopień dostał, ale na kawę zawsze można a po drugie miałam ciężki patrol i to może dlatego.

Aż tak źle było? W raporcie nic takiego pani pułkownik nie napisała. Czyżby zatajanie faktów? Proszę powiedzieć o co chodzi, w przeciwnym wypadku jak Żandarmeria się dowie może już nie być tak miło.

[Wespucci]

Pani podpółkownik, jak coś to ja mogę czyścić statki, i gdzie moja Yerba!

[Irmi]

Starszy szeregowy

Po pierwsze lot był ciężki bo zmęczenie dopadło a poza tym przez tego drona. Musiałam sprawdzić czy na radarach nie ma innych niezidentyfikowanych obiektów. A po trzecie radar nam się coś psuje. Eh

Starszy marynarzu
Yerba zaparzona i stoi obok ekspresu

[Hoenhaim]

Do oficerów zwracamy się pani pułkownik nie podpułkownik. Jak wy przeszliście egzamin unitarny!? Proszę go sobie powtórzyć, tak być nie może! Yerba na odchudzonko co? Aha i byłbym wdzięczny za nieterroryzowanie języka polskiego.

[KJAF]

Do kogoś tak, ale w mówieniu o kimś w trzeciej osobie już niekoniecznie.

[Wespucci]

Dobrze, postaram się nie kaleczyć języka polskiego, a co do egzaminu... czy ja go zdawałem .
Ale jak bardzo chcecie mogę nie kaleczyć całej Sarmacji moją obecnością. Żandarmeria zaraz mnie pewno zatrzyma...

Ale Yerba najlepsza!