Drodzy, czasem niespodziewanie dzieje się coś w życiu, co z dnia na dzień je zaburza i już nie pozostawia takim jakie było. Mnie spotkało wielkie szczęście w nieszczęściu, bo dostalam pracę na etat w trakcie przygotowań do obrony dyplomu na uczelni. Z dnia na dzień muszę się przestawić z życia wolnego strzelca-kanapowca w osobę pracującą a dodatkowo dalej się uczącą oraz walczącą o dyplom (część z was zna moje plany)

Wiem, że gra zajmuje chwilę, ale teraz musi zejść na daleki plan. Tak ciężko się rano ruszyć z wyrka a tutaj trzeba. Czeka mnie teraz czas próby, który zamierzam przejść. Wiecie, karta multisport itp.. (hehe ;p

) Nośmy godnie herb Księstwa Sarmacji również w nieistniejącym realu. Niech wygra najlepszy.
A ja do was wrócę niebawem, gdy to wszystko ogarnę.

Myślę, że koło 20go będę już miała ustabilizowaną sytuację.
Pozdrawiam was ciepło,
Proszę o przesyłanie mi pozytywnej sily na start,
Ivusia
Jesteś ostrym zawodnikiem.